Pisząc ten post,dłonie drżą i dosłownie łzy nacierają do oczu.
Wszystkie zasługujecie na nagrody,każdą z Was bym uścisnęła,podała rękę.
Pisałyście o tym,co jest w Waszych sercach:Utrata bliskich-tych kochanych,tych najbliższych;Narodziny-cud,który trzeba przeżyć by go poczuć;Walka o życie,nie tylko swoje;Walka ze swoimi słabościami;Pierwsze miłości,zrozumienie jej, miś,KOCHAM wypisane na śniegu,Egzaminy do szkół,Prawo Jazdy-w tym wszystkim są uczucia,emocje.....
Coraz bardziej drżą dłonie,nie mogę po prostu napisać -"Wygrała...."
W życiu są osoby ,dla nas najważniejsze,ich strata boli,życie się zmienia,na świat patrzymy się inaczej.
Osoba ,która utraciła tak bliską sercu osobę nosi niezwykły ciężar,ciężar straty na zawsze.
Przed oczyma widzi swoją matkę,usmiechniętą,być może trochę smutną ale tak bliską,tak na wyciągnięcie ręki-tylko dotknąć jej nie może-bo jej już nie ma.
TO TAK JAKBY SERCE PĘKŁO A TRZEBA ŻYĆ DALEJ.
Matka to wielkie słowo ,a jeśli to słowo zostawia ECHO,Tylko ECHO-MAMO!!!!!!
Odpowiedz na pytanie- Miałam opisać radosny dzień , ale dzień , który jako pierwszy przyszedł mi na myśl jest wręcz przeciwny to niespodziewana śmierć mojej mamy.. po prostu tego nie da sie zapomnieć. Rozmawiasz z kimś , a następnego dnia tej osoby juz nie ma. W sercu czujesz pustkę , której nikt nie potrafi wypełnić :(
"...złóż mamie najszczersze życzenia i mocna ją ucałuj :)Nawet nie wiesz ile bym dała by móc złożyć życzenia swojej"-Tak napisała do mnie-a ja się rozpłakałam,bo mi właśnie matka tylko została.
Imprevisivel nie musiała pisać dużo,bym mogła poczuć to ,co ona.
Dla Ciebie Kochana
"A teraz nie oglądaj się za siebie,nie przywołuj zapachu mego ciała ani żadnej Rzeczy,która moją była
A ja-odwrócę się,a tam będziesz Ty...Pobięgnę ,by w ramionach Twych się skryć MAMO!!!
Kochana GRATULUJĘ,czekam na e-maila.
Kochane-wierzcie-to był jeden z najtrudniejszych wyborów.
Urzekła mnie jeszcze jedna historia
Obserwuję jako: rydlowa
E-mail- rydlowa@gmail.com
Baner- Nie posiadam bloga
Notka- Nie posiadam bloga
Odpowiedz na pytanie : Dzien, ktory na pewno zapamietam do konca zycia jest dzien, w ktorym dowiedzialam sie o swej chorobie-epilepsji. Z szalonej, imprezowej 17-latki musialam zmienic sie na domatorke, ktorej zycie jest pelne zakazow i rygorow. Weekendowe imprezy odeszly, znajomi tez gdzies znikeli i nie wiedziec czemu czuje sie przez to gorszym czlowiekiem, nie czuje sie szanowana wsrod rowniesnikow. Prawdopodobnie to wszystko mnie juz psychicznie wykancza, stad te dziwne uczucie postrzegania mnie przez otoczenie.. Z choroba zmagam sie juz 3 lata, a na horyzoncie kolejne problemy zdrowotne, ktore sprawiaja,ze moj tryb zycia zbliza sie do dzieciecego. Tak jakby cofniecie sie w rozwoju?
E-mail- rydlowa@gmail.com
Baner- Nie posiadam bloga
Notka- Nie posiadam bloga
Odpowiedz na pytanie : Dzien, ktory na pewno zapamietam do konca zycia jest dzien, w ktorym dowiedzialam sie o swej chorobie-epilepsji. Z szalonej, imprezowej 17-latki musialam zmienic sie na domatorke, ktorej zycie jest pelne zakazow i rygorow. Weekendowe imprezy odeszly, znajomi tez gdzies znikeli i nie wiedziec czemu czuje sie przez to gorszym czlowiekiem, nie czuje sie szanowana wsrod rowniesnikow. Prawdopodobnie to wszystko mnie juz psychicznie wykancza, stad te dziwne uczucie postrzegania mnie przez otoczenie.. Z choroba zmagam sie juz 3 lata, a na horyzoncie kolejne problemy zdrowotne, ktore sprawiaja,ze moj tryb zycia zbliza sie do dzieciecego. Tak jakby cofniecie sie w rozwoju?
Słońce-To Ty zmagasz się z chorobą,to ty wygrywasz a nie Ci "Mali"-co nie wiedzą,że tak mocno krzywdzą.
Załóż bloga-tu znajdziesz przyjaciół.
Odezwij się.mari.zuch123@gmail
Jeśli w ciągu trzech dni RYDLOWA się nie zgłosi-opublikuję następną chwytającą za serducho historię.
Dziewczyny ,które brały udział w rozdaniu-wielki szacunek,wielkie dziękuję-uwierzcie-każdą bym nagrodziła,nikogo nie chcę skrzywdzić.Wasze odpowiedzi już zostaną zapisane-nie tylko na dysku.
Z SERDUCHEM NA DŁONI-
ZWŁASZCZA DZISIAJ
Marika
Sama wiem jak to jest zmagać się z choroba.
OdpowiedzUsuńDobry wybór i gratuluje :)
Kochana dziękuję za te słowa. Dziekuję również za nagrodę , ale jeszcze bardziej dziękuję za możliwośc wylania tego z siebie
OdpowiedzUsuńJuż do Ciebie piszę :)
gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńWspaniale ;-)
OdpowiedzUsuńTo był na prawdę trudny wybór!
OdpowiedzUsuńGratuluję, dokonałaś trafnego wyboru :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!
OdpowiedzUsuńMiałaś na prawdę ciężki orzech do zgryzienia. :)
OdpowiedzUsuńPytałaś, czy możesz pożyczyć fotkę. Pozwalam ;-)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam.. ;-)
UsuńJeśli u mnie na blogu pojawią się jakieś kosmetyki i będziesz chciała pożyczyć fotkę.. to śmiało możesz bez pytania^^
Gratulacje! :))
OdpowiedzUsuńgratulacje ;) serce mnie ścisnęło :/
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczyny!!
OdpowiedzUsuńRozumiem Twoje rozterki na temat "zwyciezczy". Wielu z nas nosi na codzien swoj krzyz- u jednych to zlamane serce, u innych strata kogos bliskiego (smierc), u jeszcze innych choroba. Wylonic ta jedna osobe jest okropnie trudno. Jak przeczytalam historie Imprevisivel, to mi lzy polecialy. Nie wyobrazam sobie tego bolu,tej pustki i tego zalu. Dobry wybor zrobilas . Obu zwyciezczyniom gratuluje!
OdpowiedzUsuńGratuluję dziewczyny :*
OdpowiedzUsuńGratuluję kochana :*
OdpowiedzUsuń