Witam Was Kochane
Od ósmej godziny nie jestem w stanie jasno myśleć.
Stałam nad gazową kuchenką-jeden palnik nie działał,a gaz ulatniał się,po włączeniu drugiego......ale to był płomień,a ja miałam rozpuszczone włosy-po co mi Wojtek ścinał?Teraz pociesza mnie przez telefon,że miałam szczęście i ogień nie spalił mi twarzy.
Mam nadzieję,że da sobie radę i mi utnie to co spalone,jak nie to do fryzjera.
Dziewczyny-nie narzekajcie na włosy!Najważniejsze-pokochać je.
Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA
o kurcze, nie za ciekawie :( ale dobrze, że nic Ci się nie stało!! :)
OdpowiedzUsuńjejciu ;(( szkoda. Ale najważniejsze, że tobie nic nie jest, a włosy odrosną ;)
OdpowiedzUsuńOj szkoda ;( Współczuję ;*
OdpowiedzUsuńFakt, dobrze że nic Ci się nie stało. Włosy odrosną jeszcze zdrowsze, podcięcie dobrze im zrobi, ale blizna przez oparzenie z twarzy by nie znikła ;(
Najważniejsze że się nie poparzyłaś. Włosy kiedyś tam odrosną ale twarz byłaby oszpecona na całe życie, ciesz się że tylko tak sie skończyło :)
OdpowiedzUsuńdobrze , że nie zapaliły Ci się włosy całe , bo włosy płoną baardzo szybko. plus tego , że miałaś długie jest taki , że masz z czego skrócić :)
OdpowiedzUsuńO nie :(
OdpowiedzUsuńNie napiszę Ci, żebyś się nie przejmowała, bo to wiele nie da i sama wiem, że bym przeżywała coś takiego.
Hej, jesteśmy z Tobą :* Gdybym mogła, przyjechałabym Cię pocieszać i pomóc Ci ściąć jak najmniej włosów, żeby zostało jak najwięcej :(
Włosami się nie przejmuj, bo odrosną! Wypadki się zdarzają, dobrze że nie poparzyłaś twarzy, a włosy to włosy... wiem że "nie przejmuj się" łatwo przychodzi kiedy się to mówi, ale naprawdę cieszę się że Tobie się nic nie stało, że się nie poparzyłaś :)
OdpowiedzUsuńO KURCZACZKI :(
OdpowiedzUsuńjA SOBIE TWARZ ,,PRZYPALILAM,, LOKOWKA I MAM BLIZNE:( MOZE ZNIKNIE,BO SWIERZA....
WYPADKI SIE ZDARZAJA:)
Ojej :< Mariolka, jak Tobie się coś przytrafi... :((((
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Wojtek da radę i ma racje - dobrze, że nie stało się więcej krzywdy!
Tak jak mówią inne dziewczyny dobrze, że buzia nie doznała większych urazów, to by była gorsza sytuacja...
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dużo włosków nie uległo zniszczeniu...
Mariolka :* ! Miałaś szczęscie, że się nie poparzyłaś...moja dobra znajoma uległa wypadkowi- wpadła pod pociąg (całe szczęscie żyje i nic jej nie ucięło) ale z włosów do pasa zostało może 5 cm przy skórze głowy, a w miejscu szycia nic....ważne, że nic sobie nie zrobiłaś, włosy odrosną :* mogę się poświęcić i pić z Toba nawet drożdze ! :D buziaki :*
OdpowiedzUsuńTakie sytuacje są naprawdę niebezpieczne, moja koleżanka nie ma przez to rzęs ;o Trzymaj się Kochana!:*
OdpowiedzUsuńKochana miałam dokłądnie to samo ! XD Było to dośc dawno (no bardzo dawno ) ale też pochylałam się w rozpuszczonych włosach i sru! Tylko siarką zaśmierdziało ;D Do dziś się z tego śmieje:) Spokojnie będzie dobrze:D
OdpowiedzUsuńjak to dobrze, ze nic Ci sie nie stalo!a wlosy odrosna :)
OdpowiedzUsuńMariolka, Słonko, jak to możliwe???!!! Tak strasznie mi przykro :(:(:( Jeju aż nie wierzę,że takie coś Ci się przytrafiło... Trzymaj się ciepło kochana i faktycznie dobrze, że to tylko włosy a nie cała twarz. Proszę, uważaj na siebie.... :*
OdpowiedzUsuńKochana,zawsze piszesz z taką empatią-dziękuję!
UsuńPrzytniesz co zniszczone bedzie dobrze odrosna ;)
OdpowiedzUsuńKochana, tak mi przykro :'-(
OdpowiedzUsuńAle bardzo ciesze się, że Tobie się nic wielkiego nie stało. To się mogło przecież strasznie skończyć. A włosów tez szkoda, no ale to włosy. ty je przecież doskonale pielęgnujesz, wiec raz dwa odrosną jeszcze piękniejsze!
Pozdrawiam ;**
Miśka
Jesteś takim kochanym serduszkiem
UsuńWspolczuje, mam nadzieje, ze nie bedziesz musiala duzo sciac :*. Szybko odrosna, wazne wlasnie, ze Tobie nic nie jest.
OdpowiedzUsuńDZiękuję serduszko!
UsuńNo to przypomniał mi się mój przypadek z gumą balonową :(
OdpowiedzUsuńMi kiedys kot odgryzl pasemko wlosow ;). Tak sie lasil, tulil a dopiero pozniej zauwazylam, ze mam odgryzione wlosy :/
UsuńCiekawa musiała być ta historia.
UsuńPrzeraziłam się tytułem post , całe szczęście że Ty jesteś cała. Włosy urosną. Ściskam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj słońce-jesteś kochana
UsuńNa pewno szybko odrosną, nie martw się, dobrze że to nie była twarz :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;*
Dziekuję!
UsuńAż mi serce do gardła podeszło...
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że nic Ci się nie stało, a włosy odrosną.
Przykro mi ,że się przejęłaś,dziękuję za Twoje słowa
Usuńja zawsze mówię, włosy nie zęby- odrosną... ważne ze Ty jestes cała i zdrowa ;*
OdpowiedzUsuńJeszcze dłonie muszę "odparzyć"
UsuńMimo wszystko - dobrze, że tylko włosy! :*
OdpowiedzUsuńWiem skarbuś.
UsuńO jeju. Współczuje ci. Ale dobrze, że to tylko włosy, mogło być gorzej.
OdpowiedzUsuńNo trochę dłonie poparzyły się.
UsuńO matko, miałaś szczęście tzreba się cieszyć, że nic poważniejszego Ci się nie stało :*
OdpowiedzUsuńWłosów masz tyle, że pewno przeżyjesz "stratę". Jak byłam mała to opaliłam sobie grzywkę nad świeczką, ale na szczęście też nic mi się nie stało.
Trzymaj się :)
Oj muszę się trzymać:))
UsuńWiem, że zawsze strata włosów boli, ale nie jest źle. Masz naprawdę piękne włosy przy takiej długości ;) naprawdę mogło być gorzej, pomyśl co by było jakby trzeba było je ściąć nad uszy, albo jakbyś poparzyła sobie twarz. Ściskam i trzymaj się, odrosną ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana!
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz, trafiłam przez Twój komentarz u Anwen. Bardzo mi przykro, że spotkał Cię taki wypadek... Jednak jak widzę zdjęcia po podcięciu włosów muszę przyznać, że nadal wyglądają pięknie! Masz bardzo ładne włosy, trochę krótsze nie wyglądają w ogóle gorzej, a nawet powiedziałabym, że teraz nabrały takiej lekkości i kobiecości. :) Głowa do góry!
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać, że miałaś ogromne szczęście, że padło tylko na włosy, a nie na ubranie i skórę... I całe szczęście ten wybuch sprawił, że ogień nie był aż tak ogromny, jakby był po kilku godzinach ulatniania się tego gazu. A nie daj Boże wybuchłoby całe mieszkanie, klatka, blok, czy byście się udusili... Szczęście w nieszczęściu!
OdpowiedzUsuńKasiu,to wspaniałe że napisałaś-kłaniam się!
UsuńKurcze szkoda strasznie, ale dobrze, ze tylko włosy a nie skóra, twarz.. Współczuję strasznie i z całego serca życzę jak najwięcej nowych cm ;)
OdpowiedzUsuń