W końcu mamy słoneczko i uśmiechy na twarzy-oby ich było jak najwięcej.Ostatnio na poprawę humoru dostałam od Wojtka koszulkę.
OD PRODUCENTA
Regenerująca maska do włosów łamliwych i trudnych do rozczesania
Jej unikalna receptura pozwala w sposób kompleksowy zadbać o włosy:
- prowitamina B5 oraz naturalny ekstrakt z banana zawierający węglowodany i alfa-hydroksykwasy nawilża i chroni włosy przed szkodliwym działaniem wolnych rodników,
- glikol propylenowy wspomaga naturalną zdolność włosów do zatrzymywania wody, a więc dba o ich optymalne nawilżenie,
- Specjalnie wyselekcjonowane składniki kondycjonujące nadają włosom miękkości i ułatwiają rozczesywanie,
- aminokwasy jedwabiu wnikają do włókna włosa, wypełniając ubytki w jego strukturze. Regenerują poszczególne warstwy włosa i sprawiają, że staje się on gładki i lśniący,
- naturalny ekstrakt z kokosa dodatkowo zmiękcza włosy i wzmacnia proces wygładzania.
Wszystko to sprawia, że włosy są zregenerowane, błyszczą, nie plączą się i łatwiej uformować z nich wymarzoną fryzurę.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Propylene Glycol, Silk Amino Acids, Panthenol, Musa Sapientum Fruit Extract, Coconut (Cocos Nucifera) Extract, Parfum, Glyceryl Stearate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone.
W składzie mamy emolienty,emulgatory-uwodniony olej rycynowy,antystatyki,jedwab,Pantenol(witamina B5),ekstrakt z banana i kokosa,zapach ,na końcu konserwaciska,
MOJA OPINIA
Litr maseczki wystarczył mi na dwa miesiące,przy czym odlałam ok.100ml.,oczywiście używałam również inne maseczki.
Opakownie jest plastikowe,prosty design,widać ile zostało maski,któtej konsystencja nie jest ani za rzadka ani zbyt zbita.
Kolor biały.Zapach-cuuuuudny,słodziutkie banany,nietypowy.Maseczka w opakowaniu zabezpieczona jest dodatkowo przykrywką:
Aplikacja jest bardzo łatwa,szybciutko rozprowadza się na włosach.
Ja nakładam ją po umyciu na około godzinkę.Na główkę nakładam ręcznik.Spłukując czuję w dłoniach "aksamit"tak śliskie są włosy.Rozczesują się bez problemu,są mięcutkie,przyjemne w dotyku z nutką aromatu kosmetyku.Po użyciu maski czuję,że moje włosy są nawilżone ,a o to mi chodzi.POLECAM
Cena-około 8zł-250ml;1000ml-18zł
Dostępna w sklepach fryzjerskich,Allegro,sklepach internetowych.Ja otrzymałam ją od blogerki "Z mojego punktu widzenia"-dziękuję słońce!
Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA
hahah przeczytałam "masakra bananowa scandic line" brawo ja:D mam ją w swoich zapasach i czeka na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńA to dobre-dodrze,że nie okazała się masakrą.
Usuń"...dodrze"-to jest masakra, jak piszę.
UsuńTa koszulka jest słodka ;p Hmm gdzie kupiłaś tą maskę ? Jakoś nie mogłam się doczytać albo przeoczyłam
OdpowiedzUsuńNie napisałam -naprawię błąd.Otrzymałam Od Marty-"Z mojego punktu widzenia"-dostępne są w wybranych salonach,sklepach fryzjerskich,sklepach internetowych(wystarczy wpisać w Google maska bananowa)i na allegro.
UsuńJa również ją będę miała. Lubię, kiedy podczas spłukiwania czuć ten ,,aksamit'' :)
OdpowiedzUsuńMiodzio
UsuńKusisz , kusisz :) ja póki co wykańczam wszystko, ale już nie długo zacznę kupować :D być może ją kupię :)
OdpowiedzUsuńKochana,ona jest tania i warto spróbować.Myślę ,że się nie zawiedziesz.
Usuńśliczna koszulka! :-)
OdpowiedzUsuńO,jak milutko Balbinko!
Usuńja właśnie czekam aż mi ją wyślą z allegro. : ) jesteś chyba jedną z pierwszych osób, której podoba się zapach maski, co czytałam recenzje, to każdy mówił, że pachnie sztucznie strasznie. widać kwestia subiektywna. : ) mam nadzieję, że mi też się spodoba.
OdpowiedzUsuńFakt -jest specyficzny zapach ale mój nos nie jest wymagający-lubię takie zapachy i życzę Tobie,by się spodobał.
Usuńojej, chcę ją powąchać, pewnie pachnie cudownie :)
OdpowiedzUsuńmam podobną koszulkę, jednak moja jest granatowa :)
Lubię "zaciągać"się jej aromatem,a granatowa koszulka też by mi się przydała.
UsuńZaciekawiłaś mnie tym postem.
OdpowiedzUsuńZapach musi byc ciekawy.
Zapraszam do siebie na post o kosmetykach z lusha.
Pozdrawiam :P
Oj jest ciekawy;dziękuję za zaproszenie
Usuńciekawy produkt, choć widzę go pierwszy raz
OdpowiedzUsuńCiekawy i tani,szkoda że niedostępny stacjonarnie
UsuńOd dawna mam tą maskę na oku , ale nigdzie jej nie ma stacjonarnie :(
OdpowiedzUsuńTwój mąż jest po prostu ''kochany'' ! zawsze Ci takie miłe niespodzianki robi :)
Jest kochany,jestem szczęśliwa że go mam.Widzę jak się uśmiecha ,gdy cieszę się z jego upominku-w sumie nie wiem kto bardziej sie cieszy -on czy ja
Usuńmaseczka wręcz idealna ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie
OdpowiedzUsuńChyba i ja się na nią skuszę, jak zużyję wielkiego Kallosa :D
OdpowiedzUsuńSuper koszulka :) Ja uwielbiam Simpsonów :)
Naprawdę super jest ta maska:))
UsuńMaska kusząca, ale ja litr pewnie przez dwa lata bym używała. Fajna koszulka :)
OdpowiedzUsuńJest wersja 250ml-8zł.
UsuńWidziałam ją u kogoś na blogu. Ten zapach może być fajny.
OdpowiedzUsuńZapach jest fajny.Tą maskę opisywała EVE.
UsuńKiedyś chciałam ją kupić, ale boję się kokosa... Mam ekstrakt z banana i jedwab w domu, może pokombinuję i dodam do swojej maseczki - zobaczę, co wyjdzie:)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł-ja muszę w końcu się zmobilizować i kupić kilka półproduktów,słyszałam że ekstrakt z banana daje widoczne efekty dodawany do masekitp.
UsuńNa pewno się na nią skuszę, tzn. na kolejne opakowanie, bo pierwsze dobiło dna ;)
OdpowiedzUsuńPolecam kochana
Usuńw życiu nie miałam kosmetyków bananowych - wyglądają smakowcie. :) chyba zaraz zjem banana
OdpowiedzUsuńTeraz to ja bym zjadła ,tylko-nie mam
Usuńnie wiem czy moim wlosom spodobal sie ten kokos w skladzie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńnie umiem pisac... mialo byc spodobalby :)
UsuńGdybyś widziała jak ja potrafię przekręcać,pokręcać,pobykować wyrazy.Myślę,że ta maska spisałaby się na każdych włosach.
UsuńPowiem szczerze ze nie miałam, ale kusisz kusisz :)
OdpowiedzUsuńOj kuszę ,kuszę
UsuńKoszulka jest wypasiona, ale Wojtek Cię rozpieszcza :)))
OdpowiedzUsuńDzięki kochana
UsuńO nie Kochana to nie sprawiedliwe kolejna maska której ci zazdroszczę!!! :P
OdpowiedzUsuńtylko mnie nie bij
Usuń:*
UsuńChętnie bym ją wypróbowała - szkoda tylko, że nie jest nigdzie stacjonarnie dostępna :(
OdpowiedzUsuńPrawda:))
OdpowiedzUsuńJa przez ten czas zużyłabym może 250 ml maski, na pewno nie 900 :D
OdpowiedzUsuń