Witam Was Kochane
U mnie pada śnieg i jest naprawdę pięknie,w końcu jeszcze zima.Lubię taką pogodę,gdy po spacerku,ogrzewamy się w domku ciepłą herbatką czy kawą i pod kocyk ,książka do ręki,aromat unoszący się z zapalonych świec-Cudnie.
Kochane,ostatnio zastanawiałam się nad farbą,nie byłam zdecydowana,czy to ma być Khadi,Logona,Sante,Biokap,Color&Soin.
Po przeanalizowaniu składu wybierałam pomiędzy Sante a Logoną.Wybrałam Sante.Dlaczego?Wypróbowała ją Eve,która również poinstruoawała mnie jak farbować.
Sante to roślinna farba,mieszanka pszennych protein,alg,cassi,henny,zmielonych łupin orzecha włoskiego,korzenia ratanii,,indyga,kawy,czerwonego buraka(obawiałam się tego buraka na włosach),korzenia rabarbaru,lawsonii.
Kolejny dylemat,"gdzie kupić?"-Znalazłam sklep BIOECO-domyślam się,że większość z Was zna ten sklep;ja robiłam tam zakupy pierwszy raz.Sklep zawiera olbrzymi asortyment,kosmetyki nie tylko do włosów.Byłam pozytywnie zaskoczona,gdy ujrzałam,że w jednym sklepie mogę zamówić dwa produkty,które chciałam kupić i byłam wcześniej pewna,że będę musiała dwa razy składać zamówienie.Do zamówienia można wybrać sobie bezpłatne próbki .
Obok farby znajduje się olejek Khadi-prezent od Wojtka.
Jeśli chodzi o farbowanie,to chciałam przedstawić ją Wam krok po kroku.Umówiliśmy się z W.,że pomoże mi pofarbować w sobotę.Nie wytrzymałam.W dniu,w którym doszła paczka ,sama podjęłam się farbowania.
Wszystko odbyło się szybko(w pewnym momencie supermegaszybko)więc nie mam zdjęć,a szkoda-ubaw po pachy.Zmieszałam zawartość z czarną herbatą,umyłam włoski,ubrałam golf,by uchronić się przed pobrudzeniem.
Zaczęło się .Farbę nakładałam w łazience,po zafarbowaniu kilku pasemek spojrzałam się na zlew i podłogę-wszystko ZIELONE"..co tam -pomyślałam,wyczyści się"więc dalej,spokojnie powróciłam do przerwanej czynności .Byłam w połowie,a tu-DZWONEK-GOSCIE!!!!
Dziewczyny ,gdybyście widziały moją minę-zielona twarz nie dodawała uroku.Moje farbowanie zaczęło odbywać się z taką szybkością-jak ogląda się filmy w przyśpieszonym trybie.Jep,jep,jep,jep,jep...zmywanie zlewu, podłogi,a tu pukanie-"Muszę do łazienki-głos cioci!!!"-otworzyłam,u,u,u,mina cioci była co najmniej dziwna,i jej słowa"...a Tobie kochanie co się stało"ja w "zieleni"na sobie i w łazience z uśmiechem na twarzy opowiedziałam jej o pierwszym spotkaniu z naturalną farbą,dużo nie musiałam mówić-BYŁO WIDAĆ!!!
Jednego byłam pewna(Tak sądziłam)-kolor nie złapie .po tak nieudolnym nakładaniu.Trzymałam Sante ok.trzech godzin.Po spłukaniu,użyłam maski Alterra,jakie było moje zdziwienie,gdy poczułam miękkie włosy,jakie było moje większe zdziwienie,gdy spojrzałam się w lustro-Ciemny kolor-Farba dała radę!
Wiem,wiem ,mało informacji,brak zdjęć-wybaczcie.Następnym razem będę robiła zdjęcia-krok po kroku,by oddać w pełni Wam proces farbowania włosów przez Marikę-pośmiejecie się.Zamówiłam już następną Sante w tym samym sklepie,gdzie klienta traktuje się indywidualnie.
Informuję również o rozdaniu-Swiat oczyma włosomaniaczki
SERDUCHO DLA WAS!
BUZIOLE
MARIKA
hihi - a ja już myślałam, że może nastąpiła pomyłka i że włosy tez wyszły zielone :D
OdpowiedzUsuńWtedy to dopiero byłabym indywiduum
OdpowiedzUsuńFajny kolor. Rety, jakie Ty masz dłuugie włosy!!! Długo zapuszczasz?
OdpowiedzUsuńDzięki Miśka.Zapuszczam(z podcinaniem,do 5cm)ok 2lat,a może mniej.
UsuńCudowny kolor, a włosy masz po prostu nieziemskie, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńWow,takie słowa skierowane do mnie-dziękuję!!!
Usuńfajny kolorek :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor i jeszcze piękniejsze włosy :)
OdpowiedzUsuńOj kochana,takie budujące słowa
UsuńDziękuję za komplement:)
OdpowiedzUsuńPóki co farbuję henną Khadi, ale Sane też widziałam ostatnio w sklepie stacjonarnym :)
OdpowiedzUsuńRównież mam ochotę na Khadi
Usuńsama chciałabym pofarbować włosy na "mój naturalny" ae nie wiem czy by mi się udało ;-D
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze warto
UsuńKochana, ja jestem sto lat świetlnych w plecy bo nie słyszałam o tym sklepie ale efekty farbowania podobają mi się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,a do sklepu warto zajrzeć.
UsuńTen Wojtek to Cię rozpieszcza! :) Też mam ochotę na Khadi :p
OdpowiedzUsuńWiem.Jeśli chcesz-prześlę Tobie odlewkę.
UsuńPewnie,że polubię
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam jeszcze o Sante :) Chyba spróbuję zanim znowu wrócę do Khadi:)
OdpowiedzUsuńPolecam-dłużej trzyma i włosy są bardziej miękkie
OdpowiedzUsuńWidzę kochana, że olejek jednak zdobyłaś :) Ty to masz dobrze z tym swoim mężem :D
OdpowiedzUsuńA kolor jest naprawdę śliczny, ja też myślę o farbowaniu henną Cassia jestem bardzo ciekawa efektu :)
Spróbuj!Warto!
OdpowiedzUsuńHahahahha Kochana :D juz oczami wyobrazni widze ta cala akcje :D Niecierpliwku jeden :D Chcialabym zobaczyc to ultra szybkie nakladanie farby, jak goscie wbijaja sie do mieszkania, hahaha ;) Pewnie tempo bylo zawrotne a balagan podczas splukiwania i ciapania sie - o rany :D Szkoda faktycznie,ze zdjec nie robilas... :) ALe pieknie Ci zlapala farbka wloski :):)
OdpowiedzUsuńSama teraz się z tego śmieję,zwłaszcza z momentu ,kiedy otwieram drzwi-zielona na twarzy(plamy rozmazane)na włosach przekręcony turban,z pod którego wystawała część włosów,za mną pełno zielonych szmat,łazienka jak po farbowaniu na zielono,a ja otwieram drzwi i witam się z uśmiechem.Oj jojojoj-KOMICZNA SYTUACJA!
OdpowiedzUsuńWg mnie wspaniala akcja :D Nikt tak nie poprawia humoru opowiesciami z kosmosu jak TY Kochana :D:D :)
Usuń