Dwa miesiące temu zauważyłam wzmożone wypadanie włosów u Emilki.Serce się kroiło,gdy ją czesałam-garść włosów!
Tłumaczenie -zima,brak witamin.Na pewno coś w tym było.
Wzięłam się w garść-odstawiłam szampony(zwłaszcza te z piękną szatą graficzną,która przykuwa oko każdego dziecka,a skład-strach się bać).
Zaczęłam do mycia główki używać mydlnicy lekarskiej wraz z żółtkami jajek.Stary sposób.
O-przycięłam "teksta".
Jedną łyżkę stołową zalewałam letnią wodą(szklanka),przed samym myciem dodawałam dwa-trzy żółtka-mieszałam i na główkę.Dziwiło mnie,że pomimo oddzielenia żółtek od białka,powstawała jajecznica-ha,bo oddzielenie to nie wszystko-czuję się jakbym odkrtyła Amerykę,ale czasami człowiek musi poczuć się mądry.HM....
Zawsze mając takie żółko,mieszałam z korzeniem mydlnicy-błąd.
I co...?
Żółko samo zaczęło się wylewać.
Po umyciu ,na włosy (nie skórę głowy)zaczęłam stosować WAX KAMILLE-wiem,wiem Anven o niej pisała-niestety w ogóle od niej nie ściągnełam z prostego powodu-miałam ją wcześniej.
Maska nie zawiera SLS,SLES,ani tym podobne,konserwantów,parabenów,
Z czasem do miesznki KORZEŃ MYDLNICY +ŻÓŁTKA zaczęłam dodawać kilka kropelek neutralnego szamponu Natura Siberica.
Przed myciem wcierałam kokosowy olejek.
Oczywiście urozmaiciłam dietę-warzywa,owoce(dobrze,że lubi orzeszki,cebulkę),kupiłam również:
W główkę przed myciem zaczęłam wcierać pokrzywę ze skrzypem .Czasem do przegotowanej wody dodawałam kilka kropelek cytryny.Cytryna jest bogata w witaminę C i wspaniale się sprawdza w pielęgnacji skóry głowy i włosów.Rozjaśnia,hamuje wypadanie,działa p/łupieżowo,dodaje włosom objętości.
Czy to,co robiłam pomogło?Tak-włosy przestały wypadać,stały się lśniące-piękne,a nie dawno kupiłam jej szczotkę z włosia.(niestety nie mam zdjęcia-Emilka jest "zajęta"-bawi się w lekarza)
Ostatnio za sprawą EVE i Makapakej(Makapaki) sprawiłam sobie(ha,akurat ja-Wojtek)szczotkę z włosia dzika KHAJA HELENA.Eve wielokrotnie wspominała o jej dobroczynnym działaniu-muszę podziękować Eve-chciałam kupić inną wersję,zostałam jednak przez nią przekonana ,że na moich włosach Helena będzie najlepiej się sprawowała. Makapaka natomiast wymieniła ją w odkryciach roku
Jest piękna-podoba mi się wizualnie i wspaniale czesze-w tym momencie odłożyłam TT.Dziewczyny-polecam ją!
I jeszcze jedno Eve nie pisze z przyczyn niezależnych od niej-jest jednak z nami cały czas i tęskni-POZDRAWIAMY CIEBIE!
Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA
Jestem na etapie szukania dobrej szczotki do włosów :)
OdpowiedzUsuńKOchana-polecam Khaję-jestem zdziwiona jej działaniem!Wystarczy ,że w google wpiszesz khaja.:))
UsuńDla mnie jest niezastąpiona Tangle Teezer ;)
OdpowiedzUsuńRównież ją uwielbiałam i lubię-Khaja w tym momencie przebija TT
UsuńOoo, skoro nawet TT przy niej siada to chyba się w końcu zdecyduję. Tym bardziej, że jestem leworęczna i Tangle po prostu mi nie leży:(
UsuńO,i tu kolejny plus dla szczotki z włosia-super leży w dłoni!
UsuńNie próbowałam jeszcze nigdy mycia włosów żółtkiem, ale słyszałam o tym i może kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam-włosy są mięciutkie!Tylko uważaj z oddzieleniem białka od żółtka
UsuńMydlnica i kokos na wszystko pomogą :)
OdpowiedzUsuńDokładnie kochana))
UsuńCudownie, że udało się zahamować wypadanie u Emi, będę musiała też wypróbować na sobie :) Ja mam na wishliście TT, ale właśnie coraz częściej czytam o tej szczotce z dzika i już sama nie wiem, chyba zaczynam się napalać na "dziczyznę" ;-)
OdpowiedzUsuńBuziaki :-***
Kochana ,na Twoim miejscu zainwestowałabym w Khaję!Do tego,że fantastycznie czesze,jest tańsza.Buziole:))
UsuńSuper, że się udało!
OdpowiedzUsuńKocham olej kokosowy i czekam aż mi się skończy mój khadi. Wtedy po niego sięgnę ponownie ;)
O,tak sama się cieszę,że udało się!Kokosowy olej uwielbiam,oczywiście nierafinowany.Buziole!
UsuńCiekawa jestem jak by sie u mnie ta szczotka sprawdziła, boje się że zostawi na włosach puch. :(
OdpowiedzUsuńNie!Wiele zależy od marki-wierz mi.Khaja naprawdę jest dobra-może powodować elektryzowanie-ale wystarczy popsikać szczotkę odżywką,nawet letnią wodą(SZCZOTKI NIE MOŻNA ZAMOCZYĆ)
UsuńJa mam problem z suchymi i zniszczonymi włosami :/
OdpowiedzUsuńAle zamierzam pic drożdże, podobno to najlepszy sposób :)
Tak,ale jak masz zniszczone,suche włosy polecam Olejowanie i maski nawilżające.
UsuńDobrze mieć mamę-włosomaniaczkę :) Ostatnio moja przyjaciółka kupiła Khaję i powiem Ci, że chyba ta moja z firmy Gorgol jest staranniej wykonana, co nie oznacza, że Khaja ma gorsze właściwości pod względem pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńA TT niestety nie polubiłam, bo jest zbyt agresywna dla moich włosów :(
Olej kokosowy muszę w końcu kupić, jednak ostatnio zamówiłam masło shea na wypróbowanie :) Przez przypadek kupiłam rafinowany olej kokosowy, otwieram a tu nie miał zapachu, ale się zawiodłam... :(
Dokładnie rafinowany=brak zapachu ,masło shea jest bardzo dobrym nawilżaczem.Ciekawa jestem Twojej szczotki.
UsuńKochana, a czy masło shea pachnie naturalnie jak oscypek? :) Bo otrzymałam paczuszkę z ZSK i zapach mnie powalił w negatywnym tego słowa znaczeniu :)
UsuńSzczerze napiszę,że zapach tego masełka również nie przypadł mi do gustu!Także możesz mieć takie skojarzenia.Buźka!
UsuńMusze przyjrzeć się uważniej tej szczotce :)
OdpowiedzUsuńOj tak:))
UsuńDobrze, że włoski Twojego Słoneczka już nie chcą migrować z główki!
OdpowiedzUsuńSzczotka bardzo fajna :). Do wygładzania mam swoją z włosia dzika i spisuje się całkiem nieźle!
Dziękuję kochana!Ja jestem pod wrażeniem szczotki z włosia:))
UsuńCiesze sie, ze udalo Ci sie utrzymac wloski Corci na glowce :) Moze i u siebie wyprobuje Twoj sposob, tylko najpierw musze upolowac mydlnice ;)
OdpowiedzUsuńO,jak ja się cieszę-Mydlnicę można zamówić na Doz,lub kupić w sklepie zielarskim.
UsuńU mnie z zamowieniem troche kiepsko, bo wiekszosc sklepow nie wysyla przedmiotu kupna za granice- mieszkam w Niemczech ;( Musze tutaj poszukac. Jak w aptece mi sprowadzili kozieradke, to moze i z mydlnica nie bedzie problemu ;)
UsuńWiem,że mieszkasz za granicą.Jeśli sprowadzili kozieradkę,to powinni sprowadzić mydlnicę-w razie czego pisz do mnie:))
UsuńOk., dzieki wielkie za chec pomocy :) :* Na dniach wrzucam mydlnice w Wikipedie, tlumacze i mkne do apteki :) Mam nadzieje, ze sie uda ja dorwac, lapie sie wszelakich sposobow, zeby choc troche zminimalizowac wypadnie ;)
UsuńBardzo się cieszę, że Twoje starania się powiodły :) Szkoda, że córcia nie dała sfotografować swoich włosków.
OdpowiedzUsuńNiestety była "zajęta"-ale jeszcze jej zrobię fotkę.
UsuńDobrze, że zahamowałaś Emilce wypadanie włosów, biedna dziewczynka..
OdpowiedzUsuńA szczotka jest naprawdę ładna, może sama się na nią skuszę skoro jest taka fajna :)
Tak,było mi jej żal i ukrywałam włosy,które wypadały....Szczotka super-polecam:))
UsuńTaka mamusia jak Ty to skarb! :-) :-* Super sobie poradziłaś i to w jak naturalny sposób :-)
OdpowiedzUsuńO masz szczotkę! Jest genialna, prawda? :-) Śmieszne, bo też dostałaś od swojego mężczyzny :-) :-*
A jak w porównaniu z TT? Bo ja mam tylko podróbkę TT więc nie mam co porównywać ;-D
Oj tam,oj tam-zawstydzasz mnie.Jeśli miałabym porównać -trudno by było-musze dużej poużywać-w tym momencie wybrałabym z dzika-jest delikatniejsza dla włosów.Buziole ,ślicznoto Ty!
UsuńMama-włosomaniaczka to prawdziwy Skarb! :))
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy zastanawiałam się nad zakupem drewnianego grzebienia z szeroko rozstawionymi zębami, ale jak tak czytam te pozytywne recenzje szczotek z włosia dzika, to już sama nie wiem, w co zainwestować :P
To zależy również od włosów-grzebień jest bardzo uniwersalny,ale jeśli miałabym wydać więcej pieniążków,wydałabym na szczotkę.
UsuńNie znałam tej szczotki, polecam do tego wszystkiego jeszcze skrzyp!
OdpowiedzUsuńSzczotka super,a skrzyp wcierałam,o czym napisałam:))
Usuńmnie na szczęście włosy nie wychodzą w nadmiarze ale są przesuszone. korzenia mydlnicy nie używałam, spotkałam się z tą rośliną w kosmetykach fitomedu. kiedyś robiłam różne maski właśnie na bazie żółtka jaja na włosy
OdpowiedzUsuńDla córuni,chwytałam po babcine,mamine,naturalne sposoby,bu chemią nie wyrządzić krzywdy!
UsuńCo za fajny talerzyk ja widzę ;) OO ten korzeń jest ciekawy..
OdpowiedzUsuńA,mi również się podoba,do zdjęć "wypożyczyłam"od Emilki-tak ,spróbuj "randkę"z korzeniem-parę złotych.
OdpowiedzUsuńCałe szczęście, że wiedziałaś co robić żeby pomóc :)
OdpowiedzUsuńszczotka jest genialna mam podobną
OdpowiedzUsuń