piątek, 9 sierpnia 2013

Małe zakupy

Witam Was Kochane
Dzisiaj już nie jest tak upalnie jak przez ostatnie dni,człowiek od razu czuje się lepiej.

Ostatnio z W.odwiedziłam Rosmann i inne małe drogerie.
Co kupiliśmy?
1.ROSSMAN
(przepraszam za zdjęcia)
Nowe mydełka Isany.
Pierwsze o zapachu bzu i orchidei,drugie"kuchenne",ile razy zmywając narzekamy na swe dłonie?One właśnie jest wybawieniem-piękny aromat niweczy wszystkie niechciane zapachy.
Chusteczki Lilliputz i Alterra-bardzo je lubię.Wykorzystuję je praktycznie do wszystkiego,od odświeżenia twarzy do ścierania kurzy-oczywiście nie tą samą chusteczką.
Kremowy żel pod prysznic-masło shea i owoce pasji-ostatnie żele spodobały mi się na tyle,że muszę spróbować inne wersje.
Nawet Wojtek zdecydował się na Isanę-ja wybierałam-zapach świeży,męski.
Pianka do kąpieli ,którą Emilka zużywa w ciągu jednej kąpieli.
Mydełko Alterry chciałam wypróbować od dawna.Nie żałuję zakupu,łagodnie pachnie,bardzo się pieni,jest delikatne.
Garnier HydraAdapt-zakup nieprzemyślany,leżał przy kasie(promocja)spojrzałam się,W.spytał się:"Chcesz?"-nie musiałam odpowiadać.Użyłam trzy razy i naprawdę jest świetne,konsystencja typowa dla żelu,szybko się wchłania,a cera jest miękka.
2.INNE
Krem do rąk-jaskółcze ziele,kupiłam go ze względu bardzo dobrych opinii,a moim dłoniom skład ,który posiada krem nie będzie obojętny.
Peeling-melon i arbuz-zielony cudak!Wierzę,że sprawdzi się dobrze.
Dwie maski nawilżające do włosów-Celia.
Jantar w starej wersji-tak naprawdę to nie wiem czym się różni od nowej,pewnie poczytam o tym.


Teraz trochę zmienię tamat.
"Co Zrobiłbym/ZROBIŁABYM gdybyś przestał/a istnieć?"-Pyta romantycznie Joe Dasin.
Ten utwór jest mi bardzo bliski.Po stracie kochanych osób,nauczyłam się kochać,cieszyć każdym dniem spędzonym z bliskimi,śmiać się z nimi,ocierać łzy.
Jeśli wysłuchacie go,w jednej  czy obu wersjach-zamknijcie oczy,pomyślcie o kochanej osobie-nie musi to być partner-może być to mały skarbek,córka,syn siostry,brata,rodzice,przywołajcie ich uśmiechy....

Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA








38 komentarzy:

  1. Zakupy udane:) Nie wiem dokładnie czym się różni nowy Jantar od starego, ale nie działa już tak dobrze:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się tak wydaje,szkoda!Zakupy mogłabym robić codziennie:))

      Usuń
    2. składem się różni :) dużo osób marudzi na ten nowy :<

      Usuń
  2. Też byłam dzisiaj w Rossmanie i jak zwykle nie kupiłam połowy rzeczy które miałam kupić;p

    OdpowiedzUsuń
  3. cuuuda;)

    Zapraszam do mnie na konkurs! 3 zestawy do wygrania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tez skusiłam się na mydełko w płynie. Wybrałam wersję z mandarynką i czymś tam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tą wersję i byłam zadowolona.Ostatnio dla porównania kupiłam mydło z Tesco-zbyt płynne-słabo myje.Marzy mi się Mydło Aleppo i kwiatowe Babci Agafii.

      Usuń
  5. Uwielbiam te aloesowe chusteczki, nie ma lepszego produktu od nich!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dziś strasznie melancholijny nastrój.... te wczorajsze złe wieści jakoś tak naprawdę dopiero dziś się na mnie odbiły.... Dziś mi źle.... Ale jestem sercem przy Was!

      Usuń
    2. Nie chciałam Cię obciążyć.Kamila ,bardzo Tobie dziękuję.Dziękuję w imieniu Adama.

      Usuń
    3. Nie obciążyłaś! W żadnym wypadku! Ja po prostu się martwię bo jesteś mi bliska i tak już mam, zresztą sama wiesz bo też byś się martwiła.... :*
      Pamiętaj co wczoraj mówiłam, jak coś dzwoń!

      Usuń
    4. Wiem,wiem kochana i za to chylę głowę.Buziole od wszystkich.

      Usuń
  6. Lubie te chusteczki alterra :). Zawsze mam je w domu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jantar różni się składem.
    Sama nie wiem jaką ja wersję niestety miałam, ale wiem, że dzięki niej na mojej głowie zawitało mnóstwo baby hairs.

    Również kusi mnie ten krem do rąk jaskółcze ziele...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skład ma cudowny-keratyna,witaminy z grupy B,wyciąg z jaskółczego ziela,alantoina.

      Usuń
  8. od odświeżenia twarzy do ścierania kurzy-oczywiście nie tą samą chusteczką --> hehe, uśmiałam się :)

    Ciekawa jestem, jak pachnie ten żel z isany, muszę go niuchnąć w rossmannie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre to z tą chusteczką,właśnie wyobraziłam sobie-odświeżam twarz,stopki,wycieram kurz i ponownie spoconą twarz-Uniwersalne na całej lini.
      Żel wspaniale pachnnie.Trochę byłam zła,bo słyszałam o wersji z kokosem i marakują,której niestety nie było.

      Usuń
  9. Juz dawno nie byłam w rossmannie, mam takie zapasy, że nic mi nie potrzeba:O

    OdpowiedzUsuń
  10. Spore zakupy. :)Ja w tym miesiącu staram się nie kupować. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tylko wybierałam,niektóre z nich (bez mej wiedzy)kupił Wojtek.I zapomniałam o najważniejszym zakupie z Lidla-słodziutkie oponki!











      Usuń
  11. No to zakupy się udały, ja w sierpniu ciągle się powstrzymuję. Kochana mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również się powstrzymuję:))Dziękuję,że pytasz-Kamila wie.

      Usuń
  12. Zakupy wcale nie są takie małe. Ten peeling z Farmony jest cudowny na pewno będziesz z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O,dziękuję!Pachnie cudownie więc jak się spisze będę zachwycona.

      Usuń
  13. lubię aloesowe chusteczki :D dzięki za podpowiedź- zacznę scierać nimi meble :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie się ściera nimi kurz!Naprawdę są wielofunkcyjne.

      Usuń
  14. Ciekawe zakupy :) Kremy do rąk z GP bardzo lubię, i żele pod prysznic Isany też :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy krem do rąk z GP-a już go lubię,jak i Isanę:))

      Usuń
  15. Jak na małe zakupy to całkiem nieźle :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kochanie, jak zobaczyłam ten krem Garniera to aż zaczęłam się śmiać - boję się, że niedługo wyskoczy ekspedient z lodówki i zapyta, czy chcę skorzystać z tej promocji :) Tak często mnie ostatnio napastowali tym pytaniem że aż się smieję jak widzę kremik :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ekspedientka nie zdążyła zapytać.Jego działanie przeszło me oczekiwania,myślałam że to lipa-a tu-niespodzianka.

      Usuń
  17. gdzie dorwałaś jantar??;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W aptece-dotychczas widziałam go w dwóch,prawda jest taka że trudno jest go upolować.

      Usuń