Przedstawię Wam Olejek Regenerujący YR.
OD PRODUCENTA
Olejek do włosów wzbogacony o olejek Jojoba,
posiadający właściwości odżywcze. Dzięki niemu Twoje włosy będą
intensywnie odżywione i odbudowane.
Działanie
Wyjątkowa pielęgnacja, olejek o bogatej i przyjemnej konsystencji, która nie skleja i nie przetłuszcza włosów.
Składniki
Więcej o składniku aktywnym
« Złoto pustyni », powszechnie nazywany jojoba, zaskakuje swoim bogactwem. Jego olejek, pozyskiwany z ziaren jojoba, ma właściwości filmogenne i zapobiegające odwadnianiu, które pozwalają przeciwdziałać czynnikom zewnętrznym. Włosy są nie tylko chronione, ale także odżywione.
« Złoto pustyni », powszechnie nazywany jojoba, zaskakuje swoim bogactwem. Jego olejek, pozyskiwany z ziaren jojoba, ma właściwości filmogenne i zapobiegające odwadnianiu, które pozwalają przeciwdziałać czynnikom zewnętrznym. Włosy są nie tylko chronione, ale także odżywione.
Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil(olej z nasion słonecznika),
Ethylhexyl Cocoate(emolient),
E Brassica Campestris(olej rzepakowy) , Ricinus
Communis (Castor) Seed Oil(olej rycynowy), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,
Borago Officinalis Seed Oil(olej z pestek ogórecznika lekarskiego), Orbignywa Oleifera Seed Oil(olej z babassu), Macadamia
Ternifolia Seed Oil(olej macadamia), Parfum/ Fragrance(zapach) Tocopherol(pochodna witaminy E), Oleth-10-(substancja myjąca)
Sposób użycia
Nałożyć na suche włosy, przed umyciem, pozostawić na 10 min.
Rozprowadź olejek na całej długości włosów.
Spłukać, a następnie umyć włosy szamponem.
MOJA OPINIA
W sumie od dawna chciałam go wypróbować-w końcu udało się!Olejek umieszczony jest w eleganckiej buteleczce ze śliczną zakrętką,po zdjęciu jej ukazuje nam się otworek ,przez który dozujemy odpowiednia ilość kosmetyku.
Olejek nie należy do "ciężkich",ma "lekką" konsystencję.Idealnie rozprowadza się po włosach.Osobiście trzymam go na włosach(nie wsmarowywałam w skórę głowy)około godzinki,po czym nakładałam maskę,odżywkę i zmywałam.Efekt-super.Olejek mnie oczarował.Włosy leciutkie,sypkie,błyszczące.Warto dodać,że bardzo łatwo się zmywa,nie obciąża włosów,no chyba że nalejemy pół butelki,tak jak ja to zrobiłam z Alverde.(Rozczesywałam włosy,z raną na głowie-o której pisałam w ostatnim poście-miałam problemy,zależało mi na ich idealnym rozczesaniu-Wojtek miał w tym dniu podciąć mi końcówki-,by pomóc sobie w rozczesywaniu,zaczęłam nakładać odżywkę Gliss Kurr-trochę pomogło-za mało,potem wzięłam jedwab stapiz line-kołtuniki były nadal,a ból tylko się zwiększał,wpadłam na pomysł:"A może by tak wspomóc się olejkiem Alverde?"No i zaczęłam psikać,nie zauważyłam,że w butelce została połówka olejku.Włosy ociekały olejem ale rozczesałam,za to Wojtek miał ubaw,po pierwsze jak mnie zobaczył :"Rety ile Ty nie myłaś włosów?".Po wytłumaczeniu zaczął ciąć ,a z włosów kapało...ale udało się.Włosy musiałam myć trzy razy!Myślałam że będę chodzić tak pochylona (jak nad wanną)przez tydzień.Na szczęście wyprostowałam się)
Wracając do olejku,wcierając go we włosy i niczego nie nakładając przed myciem -efekt taki sam,jak olejek+odżywka,maska.Polecam!
Cena-około 22-25zł(często są promocje)OLEJEK WYDAJNY!
Dostępność-Sklepy Yves Rocher.
A teraz kochane.....coś ,co mnie ZAMUROWAŁO.Czytając post pięknowłosej blogerki napisałam komentarz,w którym oznajmiłam że marzy mi się olejek Hennara-był jej odkryciem roku.I co?
W poniedziałek listonosz zawitał do mnie z paczuszką od.....Makapaki-Okrzyk radości przepełnił cały dom.Kochana Makapaka przesłała mi również serduszko ,czekoladkę i przemiły liścik.
Użyłam już olejku i napiszę tyle-wspaniale działa na włosy!Zapach jest bardzo ładny-bardzo podoba się mi.
BARDZO DZIĘKUJĘ PIĘKNOWŁOSA!
Natomiast dzięki Malutkiej-DZIĘKUJĘ- mam możliwość poznania kosmetyków Balea.
ROZDANIE-ROZDANIE U MARIKI
DZIĘKUJĘ WAM -WSZYTSTKIM-ZA TO ŻE JESTEŚCIE!
Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA
Ale miłe prezenty... I niech ktoś powie, że w blogosferze nie ma uprzejmości. :) To zdjęcie przedstawia efekt użycia tego olejku z YR? Ślicznie Ci się włosy błyszczą! Ja jak wspominałam w komentarzu do jednego z wcześniejszych Twoich postów mam coraz większą ochotę na ten olejek. Aż se go w końcu kupię...
OdpowiedzUsuńTak,to co widać na zdjęciu jest odzwierciedleniem jak bardzo jest wydajany.Kup sobie-raz się żyje!
UsuńRacja, że żyje się tylko raz, ale w portfelu póki co pustki, a jak już to trzeba wybierać: 3 maski/odżywki czy jeden olejek? Ciężkie jest życie biednej studentki, ale za to jakie radosne... :D
UsuńDokładnie-radosne i tego się trzymaj!Pomyśl ,czego bardziej Tobie brakuje-masek,odżywek czy olejku?
UsuńNo to będę się musiała porządnie zastanowić. :)
UsuńO TAK!
UsuńTen olejek ma bardzo fajny skład, chętnie bym go sprobówała ;-) Gratuluję prezentów ;-) Miłej zabawy z Baleą!
OdpowiedzUsuńNaprawdę dobrze działa:))mam nadzieję ,że zabawa się uda:))
UsuńFajnie, że są tacy ludzie, którzy lubią się dzielić :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak ocenisz hennarę :). 3x to nie dużo(czytając post myślałam, że pójdzie Ci gorzej), swoje zawsze myje włosy 2x. Tym mydełkiem z glinką zmywałam naftę 4x- nigdy więcej. Moje włosy ciężko domyć :/, większość produktów słabo się pieni...
OdpowiedzUsuńJeśli będzie przynosiła takie efekty ,jak za pierwszym razem-świetnie.3x ale jak dłuuuuuuuuuugo!Kręgosłup omal mi nie wysiadł-dokładnie"NIGDY WĘICEJ"
UsuńWIĘCEJ
Usuńjaka kochana przesyłka:)
OdpowiedzUsuńOj tak:))
UsuńYR zdecydowanie mnie kusi ;) Piekne niespodzianki :) Udanych testow zycze :)!
OdpowiedzUsuńPolecam Tobie !Dziękuję skarbuś:))
UsuńSzykuje sie na wiosenny wyjazd do Köln pod kontem zakupow w YR, wiec z pewnoscia nie zapomne o tym olejku :))) U nas niestety stacjonarnie brak tego sklepu, a na stronie niewielki asortyment.
Usuńkurcze jak miło :D co do olejku to na razie mam spory zapas żeby pozwolić sobie na kolejny zakup ;/
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym-zapasy-ojojojoj:))
UsuńNie wiedziałam, że jest takie mleczko z Balei, już mi się podoba, jak zapach? Włosiska błyszczące, pikne :)
OdpowiedzUsuńZapach jest bardzo ładny-czuć mango,włosy lepiej się rozczesują nabierają połysku.Dziękuję:))
Usuńolejku nigdy nie miałam, ale mam ten szampon Balea i i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńO,to mnie pocieszyłaś:))
UsuńNa ten olejek się czaję już jakiś czas. Pewnie niedługo go kupię :) A co do niespodzianki, to przemiła sytuacja :)
OdpowiedzUsuńJa również długo się zastanawiałam nad jego kupnem-w końcu mam go i jestem zadowolona.Tak,niespodzianki przynoszą niesamowitą radość:))
UsuńA ja narobiłam sobie ochoty na czekoladę :p
OdpowiedzUsuńJa cały czas muszę mieć pod ręką cosik słodkiego.
UsuńOlejek z YR kusi mnie od jakiegoś czasu. Miłe prezenty :)
OdpowiedzUsuńKusi bo jest dobry-fakt mógłby byc tańszy!
UsuńTo czekamy na recenzje :)
OdpowiedzUsuńOczywiście kochana!
UsuńMam mieszane uczucie co do oleju z YR. Nałożony na całe włosy na godzinę obciążył naturalne, jak nałożę na krócej to cierpią na tym farbowane. Do włosów farbowanych nie ma sobie równych, moje naturalne go tolerują ale tylko na jakieś 10 minut przed myciem. Nawet połączony z innym obciąża naturalne.
OdpowiedzUsuńZobaczymy jak spisze się dalej:))
UsuńOd dawna się zastawiam nad tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńU,u,u a jak ja się zastanawiałam
UsuńAleż cudowności otrzymałaś :) Ten olejek z YR chciałabym wypróbować. Ostatnio na niego patrzyłam. A Heenara też mi się spodobał - już wcześniej trochę o nim czytałam.
OdpowiedzUsuńHennara-zapowiada sie b.dobrze podobnie jak YR-och my biedne włosomaniaczki.
UsuńOlejek kusił mnie od dawna. Szkoda, że w mojej okolicy zamknęli sklep YR...
OdpowiedzUsuńJakie świetne prezenty! Kochane dziewczyny :)
Oj kochane-tak jak Ty!
UsuńHeenara to i moje odkrycie roku, musze właśnie kupić kolejną buteleczkę! ;) Miło z jej strony, swoją drogą nawet nie zauważyłam, że to jej odkrycie roku(wstyd!), ale dzięki Tobie już wiem, że chociaż cos wspolnego z jej wlosami maja moje. Wreczcie:D
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o olejek YR- jak bedzie promocja pewnie sie skusze.
O,cieszę się że jesteś następną osobą,której ten olejek spodobał się!
Usuńoby Ci dobrze służył ów olejek henara :)) nie dla mnie olejki indyjskie... sesa mnie podrażniła więc trzymam się od tych cudów z daleka :((
OdpowiedzUsuńO,tak oby dobrze słuzył...przykro,że nie służą Tobie,z drugiej strony-zaoszczędzić możesz!
UsuńBardzo miłe prezenciki :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie od czasu do czasu olejek yves rocher ;)
Dziękuję Kasiu!Olejek jest dobry,ma leciutką konsystencję i ładny zapach!
UsuńHennara jest na mojej chciejsiście, więc pewnie niedługo też go kupię ;) A tym olejkiem z yves rocher mnie zaciekawiłaś, pierwsze o nim słyszę :)
OdpowiedzUsuńMyślę,że spisałby się u Ciebie-podobnie jak Sesa i Bhingaraj-u mnie też się sprawdziły.Olejek YR polecam.Oj my biedne-tyle do wyboru....
UsuńStrasznie ciekawy ten olejek z Yves Rocher, ah chce go ;d
OdpowiedzUsuńKochana-polecam!
UsuńA ja jeszcze nie miałam nic z YR ;-D jakoś nie mogę się zebrać, żeby do niech pójść :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że paczuszka się spodobała! :-* buziaki :-*
I TO JAK!!!!!!Jesteś kochana!
Usuńnie znam tego olejku z yves rrocher
OdpowiedzUsuńile radości musiałaś mieć w sobie z tych od serca upominków ;) cieszę się razem z Tobą :*
Kochana Donia:))
UsuńMam ten olejek w zapasach. Czeka na swoją kolej ;)
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona:))
Usuń