Piszę,a koło mnie siedzi Emilka-dopinguje mi-"mamo,dasz radę..."
Kochane,długo nie pisałam,dłonie mi drżą,serducho wali.Tak wiele mam Wam do napisania,tyle chciałabym Wam przekazać.
Przede wszystkim Dziękuję Wam,że jesteście!
Cały czas zmagam się z chorobą,przyjaciółka motywuje mnie do napisania postu o życiu z bólem,myślę że jest to dobry pomysł-przecież nie chodzi wyłącznie o mnie!
Nie napiszę,że jestem twarda,że cały czas trzymam się-skłamałabym.Staram się...nie wiedziałam,że będzie aż tak ciężko.Nie napiszę również,że ból psychiczny jest większy od fizycznego...Kiedyś tak myślałam.Potrafię się uśmiechać,mimo że jest mi źle.Nie daję rady jednak,nie jestem w stanie tego robić,gdy dopada mnie ból.Zwijam się w kłębek i mam łzy w oczach-widzę Dawida i Emilkę,którzy na mnie patrzą,nie wiedzą co robić,jak pomóc.
PRZED ŁAZIENKĄ
-Dawidku,otwórz drzwi!
-Nie!!!
-Prosimy!
-Nie!
Wojtek poszedł po śrubokręt...
Dawidek siedział skulony,zapłakany,trząsł się .
"Mamo,Ty nie możesz umrzeć..."
Serce omal mi nie pękło...
Każda choroba dotyczy całej rodziny.Nie oszukam dzieci-nawet nie dałabym rady.Dlatego" żyję z całych sił"
Jestem szczęśliwa.Nie zadaję pytań"Dlaczego?","Jak długo?","Wytrzymam?".W tym momencie żyję chwilą.Uwielbiam uśmiech Emilki,spojrzenie Dawidka,oczy Wojtka,głos matki,twarz brata,słowa bratanka:"Ciociu kocham Ciebie".
Mam dosyć choroby,muszę kopnąć ją w cztery litery-Nie zniszczy mnie,nie zniszczy mej rodziny.
-II-
We wrześniu przyjechała do nas moja mama z torbą pełną słodyczy-mniam!Długo nie poleżały-oj nie!Podziwiam ją.Martwi się o mnie,o brata(lepiej już z nim).Wiem,że jest jej trudno,mimo to stara się nam pomóc jak tylko może.Anioł na ziemii.
Sweterek od Wojtusia-Ha-mądrala,po czasie zorientowałam się dlaczego wybrał mi taki sweterek-"W"...
Kochane,tyle jeszcze chciałabym napisać,ale nie zmieszczę tego w
jednym poście.
Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA
Ojejkku, faktycznie długo Cie nie było ;-)
OdpowiedzUsuńAle ja cały czas byłam i jestem tutaj ;*
Pozdrawiam ;*
♥Miśka♥
Cieszę się kochana:))
UsuńMariolciu- wiesz, że będzie dobrze. I tak podziwiam Cię za to, jaka silna jesteś.
OdpowiedzUsuńGłowa do góry i trzymaj się dzielnie! :*
Michasiu,jesteś wspaniała:))Dziękuję-przesyłam buziaki:))
UsuńKochana, tak mi przykro!
OdpowiedzUsuńAle jesteś silna, trzymam mocno kciuki! Jesteśmy z Tobą!
Przesyłam dużo siły i energii, tule wirtualnie!:*
Wzruszyłam się-ściskam,Całusy:))
UsuńDużo siły :( życzę
OdpowiedzUsuńCzasami wygadanie się daje ulgę i siłę do dalszej walki.
Dokładnie Gosiu.Dziękuję:))
UsuńKochana trzymaj się, będzie dobrze... musi być!!! :*
OdpowiedzUsuńSłoneczko,wiem-musi być lepiej.Całusy:))
UsuńKochana 3maj się, za jakiś czas wszystko się ułoży ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że moja paczuszka a Twoja wygrana dobrze spisuje się u Ciebie ;)
Asiu,o wygranej pojawi się osobny post-buziole!
UsuńKochana wszystkiego dobrego, trzymaj się dzielnie i walcz!! :*
OdpowiedzUsuńWalczę kochana!:))
UsuńWierzę Kochana, że Twój Anioł Stróż nad Tobą czuwa, ściskam bardzo mocno, całuję i przesyłam dużo siły :*
OdpowiedzUsuńO tak Kasiu-Czuję,że mój Anioł jest i ochroni mnie.Ściskam równie mocno!
UsuńWierzę w to, że wygrasz tą walkę. Jest to ciężka chora. Lecz nigdy się nie poddawaj warto żyć dla rodziny i wierzę, że dasz radę trzymaj się cieplutko kochana !:*
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu:))
Usuńjejku... domyślam się jak bardzo to trudne ale niewolno się poddawać.. musisz być silna. trzymaj się... a ja będę trzymała kciuki za Ciebie.
OdpowiedzUsuńZ całego serducha-dziękuję!
UsuńCiesz się, że w końcu tu zawitałaś. Teraz masz już to częściej robić bo wiem, że da Ci to dużo siły i przede wszystkim zajmiesz się sobą. Wylej to co złe razem z wodą w szklance i zaopiekuj się sobą bo pamiętaj... MASZ DLA KOGO ŻYĆ!
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie jestem Tu!Za wszystko dziękuję przyjaciółko!
UsuńŻyczę dużo siły! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze;* Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana!:))
UsuńKochana, trzymam kciuki i posyłam całą masę pozytywnych myśli!
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się-dziękuję!!!
UsuńJesteś bardzo, bardzo silna. Masz wspaniałą rodzinę. Żadne raczysko nie da Wam rady. Kochacie się tak mocno!
OdpowiedzUsuńKochana moja jesteś niesamowita.Czuję Twe wsparcie,od momentu gdy napisałam o chorobie-jesteś,po prostu jesteś-Kłaniam się!
UsuńWiem jak to wygląda choruje cała rodzina... ale w kupie siła!
OdpowiedzUsuńOj tak:))Dzięki
UsuńPamiętaj, że cały czas Cie podziwiam, bo jesteś silna kobieta i wiem, że dasz sobie radę w każdej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńOj tam,Oj Tam-Dziękuję kochana!!!
UsuńJestem z Tobą - musi być dobrze!
OdpowiedzUsuńMusi!Dziękuję
Usuńkochana życzę Ci jak najlepiej !
OdpowiedzUsuńZnowu wzruszam się-wielkie Dziękuję!
UsuńŻyczę dużo wytrwałości w walce z chorobą i jednocześnie podziwiam Cię, że się ciągle szukasz w sobie siły i się nie poddajesz, nie każdy ma taki charakter ;)
OdpowiedzUsuńPrzyda się kochana!Dziękuję
UsuńKochana, wierze, ze jest ciezko, nie jestem w stanie wyobrazic sobie bolu, ktory musisz znosic, ale potrafie wyobrazic sobie Twoj smutek ze wzgledu na Dzieci, ktore pojmuja sytuacje. Tworzycie fantastyczna rodzine, wiec przejdziecie przez to razem i za jakis czas ten koszmar bedzie juz tylko zlym wspomnieniem! Dzielna kobitka z Ciebie, wiec wiem, ze sie nie poddasz! Przesylam Ci duzo pozytywnej energii, sily i optymizmu. Dasz rade! Dobrze, ze Twoj brat lepiej sie czuje. Buziaki Sloneczko :***
OdpowiedzUsuńKochana,jesteś tak mi bliska!!!Słowa są zawsze takie prawdziwe!Przesyłam tysiące buziaków!
Usuńa ja po stokroc wiecej Sloneczko :***!
UsuńOjej co Ci jest? Kiedyś chyba pisałas o cukrzycy... :( Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńCukrzyca pojawiła się później.
UsuńJesteś silna i pokonasz ją :)
OdpowiedzUsuńMuszę:))
UsuńJak czytam twoje wpisy, wydajesz się być taką fajną, ciepłą osobą, dlaczego takie rzeczy spotykają ludzi dobrych, a źli sobie chodzą po świecie i się śmieja? chyba nie ma na to odpowiedzi i nie nam to oceniać, kto na co zasługuje, ale takie mysli same się cisną do głowy...
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, życzę Ci jak najlepiej!
Taki jest świat.Dziękuję Edytko!
Usuń