Trzeciego maja ,jak zapewne wiecie,miałam wypadek z włosami-spaliły się.Musiałam podciąć około 15 cm.Wbrew pozorom,szybko się przyzwyczaiłam i jaka byłam zdziwiona ,gdy po trzech tygodniach ujrzałam zdjęcie:Pierwsze przed wypadkiem
Po spaleniu:
Wbrew pozorom,nie robiłam nic nowego.Na początku miesiąca zaczęłam pić skrzypokrzywę-przestałam po czterech dniach,mimo przyjmowania magnezu i witamin z grupyB,które pokrzywa wypłukuje,czułam się bardzo osłabiona-mam wrodzony problem z przyswajaniem magnezu.Więc,co robiłam?
Oprócz OLEJU Z WIESIOŁKA-to zestaw do pielęgnacji.
1.
Oprócz masek Biovax ,Pilomax stosowałam Alterrę-dla łatwiejszego rozczesania,balsam ziołowy BABUSZKI AGAFJI.
2.Szampony
Salon Ce-Ce z algami
Pharmaceris do włosów słaych i wypadających.
3.Oleje
Na zdjęciu nie ma olejku z wiesiołka,który mógł mieć wpływ na porost.
Khadi,jak wiecie,ja po prostu się go bałam.W końcu się przełamałam i zczęłam uzywać go bardziej regularnie.
Wróciłam do ukochanej Sesy.
Zaczęłam stosować olejek arganowy.
Wcierki:
Seboradin z czarną rzodkwią.
Radical w ampułkach.
Jantar.
CUDO:
SPIRULINA-kosmetyk,który działa cuda.Używałam głównie do włosów.Efekt zdumiewający-włosy wygładzone,nawilżone!Muszę ją mieć.
Poznałam to cudo dzięki Imprevisivel-dziękuję.
Suplementy
Brałam BIOTEBAL5-brak na zdjęciu.
Magnez,witaminy z grupy B
Podczas tych tygodni ,nie myślałam o zapuszczaniu-myślę,że to jest bardzo ważne.
WRZUCIĆ NA LUZ.
Z serduchem na dłoni
Marika